Opis rezonansu właściwie nie daje nadziei, że będzie dobrze... ale na razie Chilli ma się świetnie :) biega, skacze, zaczepia, włazi na łóżka i jest w 100% sobą :)
...niestety musimy liczyć się z tym, że w każdej chwili to się może zmienić...
Na razie staramy się o tym nie myśleć i Psa traktować normalnie :)
Tzn. po ponad 2 tygodniach laby musimy ponownie wziąć się za tresurę :) zanim Chilli nam nie wejdzie całkowicie na głowę :)
A to zdjęcia z naszych ostatnich dwóch spacerków w naszej okolicy:
Oby, oby, oby!
OdpowiedzUsuńUściski